Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gregu z miasteczka Niepołomice. Mam przejechane 20604.12 kilometrów w tym 1374.82 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 114032 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gregu.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

7. {>150km} życiówki

Dystans całkowity:2243.50 km (w terenie 16.50 km; 0.74%)
Czas w ruchu:86:59
Średnia prędkość:25.79 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:15250 m
Suma kalorii:48665 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:186.96 km i 7h 14m
Więcej statystyk
  • DST 200.50km
  • Teren 6.00km
  • Czas 09:15
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 53.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 5486kcal
  • Podjazdy 1556m
  • Sprzęt Evado
  • Aktywność Jazda na rowerze

W KOŃCU #200KM - Zamek Ogrodzieniec

Piątek, 31 lipca 2015 · dodano: 31.07.2015 | Komentarze 0


3:40 - 15:40
temp.
12°C przy wyjeździe
9°C w dolinkach
23°C maksimum

2,5 l wody kranówki
3 banany, 2 drożdżówki, 2 jabłka, 2 obwarzanki, 1 duży lód włoski

No i w końcu udało wykręcić się pierwszą dwusetkę w życiu :D
Wstałem o 2:50, wyjechałem o 3:40, 1,5h przed wschodem słońca. Liczyłem na to, że zimno tj. 12°C będzie tylko na początku wycieczki - na drodze do Krakowa,a  później już będzie cieplej - 15,18°C.... Ubrałem więc tylko koszulkę termiczną z długim rękawem i na nią zwykłą kolarską. W planach miałem nałożyć na to kurtkę przeciwdeszczową-przeciwwiatrową, ale stwierdziłem, że nie ma sensu jej brać skoro jest 12°C i za godzinę ma być cieplej. Okazało się jednak, że w dolinkach było zaledwie 9,2°C więc te nocne 12°C to przy tym było nic.. Jak wyjechałem już z dolinek do Sułoszowej zrobiło się delikatnie cieplej, by przed granicą z woj. śląskim zrobiło się bardzo ciepło. Po drodze znajduję znak na punkt widokowy na Pustynię Błędowską, więc odbijam. Do Podzamcza docieram chwilę przed 10. Dojeżdżam na wzgórze zamkowe od złej strony, od strony Hotelu, więc wracam na dół i od nowa udaje się pod zamk już od strony właściwej. Na miejscu jem krakowskiego obwarzanka i loda. Około 10:30 wyjeżdżam w drogę powrotną, tym razem już taka rowerowa "ekspresówka" bowiem jedną prostą drogą do Krakowa. Ruch jest niewielki a asfalt bardzo ładny więc pomimo braku ładnych widoków bez problemów docieram do Krakowa. Tam postanawiam jechać przez Krowodrza coby zrobić kilka więcej kilometrów bym mógł osiągnąć 200km. Pod Parkiem Jordana piję pół litra "na raz" i napełniam cały bidon. W domu byłem o 15:40. 

Wiatr był taki jak pokazywały prognozy czyli bardzo korzystny dla mnie. Nad ranem wiatr był znikomy, a przy drodze powrotnej pchał mnie w plecy. Dzięki temu droga powrotna przebiegła bardzo pomyślnie, bez żadnego wysiłku, jechałem nawet szybciej niż zwykle bo wiatr mi pomagał. Zmęczenie poczułem dopiero wieczorem i następnego dnia po wstaniu z łóżka :) Zdecydowanie udana wycieczka. Pierwszy raz odwiedziłem województwo śląskie na rowerze.

Nowe gminy: (6)
98. Olkusz
99. Klucze
100. Ogrodzieniec (woj. śląskie)
101. Pilica (woj. śląskie)
102. Wolbrom
103. Trzyciąż

4:25

4:48

4:55

5:21

5:51 - Prądnik Korzkiewski

7:56 - Olkusz

8:23 - zaczyna się przejaśniać

8:36 - Pustynia Błędowska



9:15 - wychodzi słońce i zostaje już do końca dnia

9:24

10:05 - Zamek Ogrodzieniec






12:22





  • DST 178.60km
  • Teren 3.00km
  • Czas 09:13
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 5155kcal
  • Podjazdy 2273m
  • Sprzęt Evado
  • Aktywność Jazda na rowerze

Życiówka: dookoła Jeziora Rożnowskiego, Nowy Sącz

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0



Udało mi się nagrać całą trasę. Wyjazd zaplanowałem kilka dni wcześniej a udało się że w sobotę była idealna pogoda.
Pierwotnie myślałem o trasie dookoła jeziora Rożnowskiego, ale widząc, że od najbliższego punktu pozostaje 10 km do Nowego Sącza to żal było nie skorzystać. Nie planowałem jednak powrotu do domu na rowerze. Zakładałem, że wrócę do domu pociągiem z Brzeska (40 km mniej) lub w ogóle wsiądę do niego w Nowym Sączu jeśli będzie źle. Jechało się jednak bardzo przyjemnie, pogoda elegancka - ciepło bez upału, że zdecydowałem się jechać do NS i wrócić do Brzeska. Wyjazd z miasta nieprzyjemny - duży ruch oraz dość duży wiatr - który towarzyszył mi z resztą przez całą drogę powrotną. Przed Brzeskiem przypomniałem sobie drogę do Bochni, którą widziałem bodajże przeglądając niedawno blog Pidzeja i zdecydowałem się, że wrócę do domu na rowerze robiąc zamiast 140 km 180 km.

Dodam jeszcze, że wyjechałem 4:20 - 30 min przed wschodem słońca (ale i tak już było jasno, niebo bezchmurne - rozświetlone), jednak przy wyjeździe z Puszczy złapałem gumę, więc łatając dętkę straciłem 40 min i wschód słońca. Wyszło tak jakbym wyjechał o 5.

Poprzedni rekord km wynosił 134 km, ale była to dość płaska droga do Tarnowa, oprócz tego były wyjazdy do Ojcowskiego Parku ok. 120km przy podjazdach nieco ponad 1000m.

Nowe gminy:(6)
88. Gnojnik
89. Czchów
90. Gródek nad Dunajcem
91. Chełmiec
92. Nowy Sącz
93. Łososina Dolna

Temperatura:
3°C przy wyjeździe o 4 rano
19°C w Nowym Sączu
23°C max.
Czapkę zdejmuję przed Tymową, rękawiczki - we wsi Roztoka-Brzeziny, krótkie spodenki zakładam przed podjazdem na Klimkówkę. Całą drogę jadę w kurtce, głównie przez brak miejsca w plecaku, ale momentami zawiewało chłodem.

Najniższy punkt - 223 m
Najwyższy punkt - 525 m
Max. nachylenie 13,5%

4.20 - 17.00
Niepołomice - 0 km - 4:20
Bochnia - 20 km - 6:00
Nowy Wiśnicz - 28 km - 6:30
Lipnica Murowana - 36 km - 7:00
Czchów - 49 km - 8.00
Gródek nad Dunajcem - 68 km - 9:15
Nowy Sącz - 89 km - 11:00
Czchów - 120 km - 13.45
Okocim - 140 km - 14:45
Bochnia - 154 km - 16:00
Niepołomice - 178 km - 17:00

[Powiększ]





Spóźniony na wschód Słońca



droga do Nowego Wiśnicza



Lipnica Murowana


Zapora w Czchowie










Gródek nad Dunajcem






podjazd na Klimkówkę - największy dziś




Nowy Sącz w tle




Ratusz w Nowym Sączu


pod ruinami zamku


widokówka z Nowego Sącza


serpentyny krajową 75



Zamek Tropsztyn